Kategoria: Zwinne artykuły
Nie wszystkim pomaga to samo, czyli jak zostać coachem, który proponuje właściwe praktyki?
Znasz sytuację, gdy jako Scrum Master, Agile Coach czy inna osoba zaangażowana w “uzwinnianie” firmy przynosisz swojej organizacji jakąś praktykę, metrykę, ale niestety nie udaje się jej wdrożyć?
Dziwi Cię to bo, widziałaś na konferencji czy słyszałeś na meetupie, że firma działająca w podobnym biznesie z powodzeniem ją stosuje i przynosi ona tam korzyści?
Dlaczego tak się dzieje?
Agile Swarming – co czyni tę konferencję wyjątkową
Agile4Good – wydarzenie pełne inspiracji i profesjonalnej wiedzy
Ostatnio miałam przyjemność wziąć udział w wydarzeniu Agile4Good. Od niedawna odkrywam świat Agile i jestem pozytywnie zaskoczona, jak bardzo wartościowe było to wydarzenie.
Czytaj dalej Agile4Good – wydarzenie pełne inspiracji i profesjonalnej wiedzy
Obsesja Velocity i jej skuteczna terapia
Jeśli istnieje jakieś słowo, które w zwinnym świecie wywołuje skrajne emocje, jest zarówno policzalne, jak i niepoliczalne, wyrażone liczbą, ale nieporównywalne, kochane przez managerów – tolerowane przez wszystkich innych i wreszcie – pożywne i toksyczne jednocześnie, jak ryba Fugu lub Zenek Martyniuk – to jest nim Velocity. Jestem pewien, że to właśnie słowo jest przyczyną wielu nieporozumień, konfliktów i wypaczeń w implementacji zwinnego podejścia.
Kim są Twoi Klienci?
Konsultując i szkoląc różne organizacje, zauważam, że nie zawsze Zespoły Scrumowe mają wiedzę i informacje o swoich Klientach/Użytkownikach. Przyczyny są różne i nie zawsze wynika ta nieznajomość z niechęci, ale czasem z przyczyn organizacyjnych, które warto zmieniać.
Antykultura zobowiązań
Pewnego dnia w firmie zjawił się nowy dyrektor. Chciał poznać ludzi, dowiedzieć się jak działa firma – wśród jego rozmówców znalazłem się i ja. Zapytał, co mogę mu powiedzieć o realiach pracy zwinnej, na co odpowiedziałem mniej więcej:
– Ludzie super, procesy gorzej, a odkąd odszedł Pan X, to kultura pracy trochę podupadła.
Wtedy on powiedział coś, co dobrze zapamiętałem, coś co czekało dobre 10 lat w mojej głowie, żebym mógł otworzyć ten artykuł:
– Jeśli jeden człowiek odszedł i kultura się zmieniła, to nie była to kultura.